Nie za siedmioma górami, nie za siedmioma lasami, ale dawno dawno temu, gdy postanowiono zapolować, zjeżdżała się okoliczna szlachta, a każdy ze swoją psiarnią. Spotykały więc ogary swoich zupełnie nieznanych pobratymców (i zupełnie nieznanych ludzi) często.
Jak wyglądałoby polowanie, gdyby puszczone ogary zaczęły się podgryzać zamiast współpracować???
A cóz by to było, gdyby na jakiego obcego im myśliwego zawarczały????
Agresja wobec ludzi i innych psów jest u Ogarów cechą tak niepożądaną i destrukcyjną, że od wieków osobniki z trudnym charakterkiem z hodowli były eliminowane.
I zawsze chętnie przyjmują do paczki inne psy, bez względu na płeć i rasę.
Nie znaczy to naturalnie, że Ogar nie umie pokazać zębów i że jest urodzonym flegmatykiem flegmatykiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz