Szczeniaki rosną, jak na drożdżach, a my, pomalutku poznajemy coraz lepiej
przyszłe Rodziny naszych zwierząt.
Jak widzieliście w poprzednim wpisie - nie tylko listownie! :D
Zuzia.
Tosia.
I wiecie co? To, że tacy fajni ludzie chcą nasze psy, napawa nas niemal równie wielką dumą jak one same.
Dzięki!
A szczeniaki, jak szczeniaki.
Głównie żrą.
I żrą.
I żrą
I śpią.
I, jak zostało napisane, rosną.
I... hm... A nic takiego.
(Mają jeszcze jedną ulubioną czynność,
która się wiąże dość bezpośrednio z żarciem,
ale mniejsza z przesadnym naturalizmem!) :D
A kiedy już się nażrą,
wyśpią,
tę odrobinkę podrosną
i zrobią grupowo to, o czym nie mamy specjalnej ochoty pisać....
Zaczynają się BAWIĆ! :D
Kilka fotek dokumentujących zabawy "Słodziaków".
I tak w kółko! :D
Informujemy ewentualnych chętnych, że wciąż czekają dwa fajne samczyki!
(Tzn. Prezesa nie sprzedajemy ! Chodzi o pieski! :D)
Bywajcie w zdrowiu
Zdjęcia już w niedzielę widzieliśmy bo, jak tradycja nakazuje, co tydzień w weekendy siedzimy z nosami przyklejonymi do ekranu i czekamy na nową partię zdjęć :) jak zwykle wszystkie prezentują się zachwycająco!
OdpowiedzUsuńJesteście Kochani.Dzieki
OdpowiedzUsuń